W minioną sobotę:
Muzeum Architektury come back!
Przed rokiem, jednym z moich pierwszych i bardzo popularnych
wpisów, było W drodze po sztukę – relacja z wystawy Picasso/Dali/Goya w Muzeum
Architektury we Wrocławiu. W minioną sobotę znów miałam okazję postawić stopy w
tym przybytku i obejrzeć dwie ekspozycje, czynne jeszcze do 27 września.
Dlaczego malują?
Twórczość chorych
psychicznie ze zbiorów dr Janickiego
Wystawa prezentuje tak zwaną
sztukę psychopatologiczną, którą można też określić jako Art Brut. Doktor
Janicki, wieloletni dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie
Chorych w Stroniu Śląskim, wybrał sto najciekawszych i najwartościowszych pod
względem artystycznym prac, by na ich przykładzie zaprezentować twórczość swoich
pacjentów. Z części z nich przebija swoista siła ekspresji, koloru i erotyzm,
inne mają bardziej subtelny wydźwięk.
Art Brut oznacza „surową, nie
fałszowaną sztukę”, tworzoną nieprofesjonalnie i spontanicznie, przede
wszystkim, właśnie przez osoby z zaburzeniami psychicznymi. Ale też przez
niewykształconych artystów, głównie szeroko rozumianych prymitywistów, choć nie
każdy amator czy chory psychicznie, może zostać do tego nurtu zakwalifikowany.
O nadaniu statusu dzieła sztuki surowej decydują nie kwestie formalne, a te
związane z autorem, jego metodami przedstawiania oraz indywidualnym stylem, jak
pisze portal Rynek Sztuki.
Na stronie muzeum, można dokładniej przeczytać o zagadnieniu sztuki psychopatologicznej i samej wystawie. Polecam także zapoznać się
z udostępnionymi pod opisem tekstami, jak również z artykułem Art Brut na rynku sztuki.
Zvi Hecker. Stronice
Księgi
Dla Zvi Heckera architektura nie zaczyna i nie kończy się wraz z
budynkiem. Pozostaje w stanie ciągłości, podlegając nieustannym metamorfozom
(źródło)
Wystawa zrealizowana w ramach 50 lat Muzeum Architektury we Wrocławiu prezentuje
prace izraelskiego architekta urodzonego w Krakowie, zdobywcę wielu nagród. Możemy
podziwiać zarówno przykłady "architektury wielościanu", jak ratusz
w Bat Yam oraz dom mieszkalny Dubinera w Ramat Gan, przykłady architektury
wynikającej z zafascynowania strukturą słonecznika ze słynnym domem Spirala w
Ramat Gan (na temat tego domu, który ma sprawiać wrażenie niedokończonego,
można obejrzeć ciekawy film Zvi Hecker.
To archieve beauty you have to create yourself a vehicle, w którym
występuje sam architekt), szkołą żydowską im. Heinza-Galińskiego w Berlinie,
obiekty, dla których inspiracją była księga, jak Centrum Kultury Żydowskiej w
Duisburgu.
Niesamowicie ogląda się jeden i
ten sam projekt obiektu z różnych perspektyw technicznych technikach np. Dom Spirala w Ramat Gan można podziwiać zarówno na modelu jak i
różnych rysunkach koncepcyjnych i planach architektonicznych. Fascynujące są też, w mojej opinii, mocne nawiązania
do struktury ula.
Ale wystawa nie przedstawia tylko
twórczości Zvi Tadeusza Heckera, którego źródeł była geometria, a w
późniejszych czasach metafora. Jednocześnie możemy podziwiać prace jego mistrza
Alfreda Neumanna oraz ucznia Rafi Segala, co pozwala
dostrzec pełniejszy obraz izraelskiego architekta.
Dom Spirala w Ramat Gan
A w kolejną sobotę:
Za zdjęcia dziękuję Sarze Wawrzeła.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz