czwartek, 17 września 2015

Jak ćwiczyć swoją kreatywność?


Czyli namaluj mi zielony nas bez użycia zielonego – jak mawiał jeden z moich nauczycieli malarstwa.


Największą trudnością w pracy kreatywnego grafika jest to, że kreatywnym trzeba być na zawołanie. Jasne, z pewną pulą kreatywności się rodzisz, ale podobnie jak każda inna umiejętność i ta wymaga ćwiczeń. W filmie z Ulicy na Harvard, opowiadającym historię Liz Murray, główna bohaterka wypowiada słowa, które są kolejną prawdą, wpisaną do mojego dziennika "Wielkich Prawd Życiowych": Jeden punkt widzenia, daje jednowymiarowy świat.

Idąc tym tropem, kreatywne myślenie ćwiczę w sposób raczej niestandardowy i nieoczywisty, bo... poprzez gry i zagadki. Naprawdę możesz się zdziwić, jak bardzo problem postawiony w grze czy zagadce, zmusza Twój mózg do znalezienia rozwiązania, które jest jednocześnie logiczne, ale i zupełnie niesztampowe, a czasem wręcz abstrakcyjne.

Droodle – zabawa w skojarzenia


 

 Statek przybywający zbyt późno, żeby uratować tonącą wiedźmę, Frank Zappa

Z droodlami po raz pierwszy spotkałam się w magazynie Kaczor Donald, już jako dziecko. I zawsze niezmiernie irytowało mnie, że nigdy nie byłam stanie wpaść na to, co przedstawia ten dziwaczny, minimalistyczny obrazek składający się z białego tła i kilku czarnych linii. Dopiero wiele lat później dowiedziałam się, że ideą droodle nie jest odgadniecie „co autor miał na myśli”, a ćwiczenia swojej wyobraźni.

Pomysłodawcą droodle był amerykański komik i publicysta Roger Price. Ich ideą jest minimalistyczne ukazanie jakiegoś przedmiotu czy scenki rodzajowej z niecodziennego punktu widzenia – jak pisze autorka bloga Zagadkowcy, w artykule poświęconym droodlom Statek przybywający zbyt późno, żeby uratować tonącą wiedźmę.
Droodle wykorzystują zjawisko pareidoli, polegające na dopatrywaniu się znajomych kształtów w przypadkowych szczegółach. Najsilniejsza tendencję mamy do znajdywania twarzy.
To samo zjawisko wykorzystujemy doszukując się obrazów w chmurach, co nawiasem mówiąc, także jest całkiem niezłym sposobem na ćwiczenie wyobraźni, jak również sposobem na nudną podróż autobusem.

Żeby zabawić się w wymyślanie kształtów dla chmur, wystarczy wystawić głowę przez okno, żeby pobawić się droodlami, zaczerpnijcie wzory z Internetu lub narysujcie je sami/z przyjaciółmi. Następnie patrzcie na obrazek i w jak najkrótszym czasie wymieńcie jak najwięcej skojarzeń.

Przykład:

 

1. Meksykanin smażący jajecznicę
2. Lampka na biurko widziana od dołu


1. List
2. Mężczyzna ciągnący osła

Sami spróbujcie!




Zagadki lateralne – myślenie zapędzone w kozi róg

 Seria Czarne Historie

Myślenie lateralne to termin wprowadzony przez Edwarda de Bono. Oznacza on nowe spojrzenie na sytuację, dostrzeżenie nowych możliwości, przeformułowanie problemu dające szansę rozwiązania go nowymi metodami. Myślenie lateralne to gotowość do pozbycia się sztywności w postrzeganiu i rozumieniu świata, zdolność patrzenia na problem z różnych stron. Takie podejście pozwala na świadome poszukiwanie nowych, alternatywnych rozwiązań (np. za pomocą myślenia twórczego)  Portal Eioba, w artykule 21 najciekawszych zagadek lateralnych.

Myślenie lateralne jest podstawą rozwiązywania zagadek lateralnych, czyli łamigłówek skonstruowanych tak, by zapędzić nasz umysł w ślepą uliczkę, ale jednocześnie nauczyć patrzenia szerzej na dany problem. Kto nie zna abstrakcyjnych historyjek w stylu:


Niewidomy wszedł do nadmorskiej restauracji i zamówił pieczeń z pelikana. Kelner podał mu pieczeń, a facet po pierwszym kęsie wybiegł z restauracji i popełnił samobójstwo. Dlaczego?

Był marynarzem. Na statku wybuchł pożar w wyniku którego oślepł, a statek zatonął. Uratowali się tylko trzej marynarze: on, jego przyjaciel (ciężko ranny) i jeszcze jeden. Niestety wylądowali na bezludnej wyspie bez żadnej żywności. By nie umrzeć z głodu zdrowy marynarz zabił ciężko rannego i zjadł, karmiąc też niewidomego. Powiedział niewidomemu że to mięso z pelikana. W restauracji, gdy ten po latach spróbował prawdziwego zwierzęcia, a smak był inny, uświadomił sobie straszliwą prawdę.

Potencjał  zagadek lateralnych wykorzystali twórcy światowego hitu, gry towarzyskiej Czarne Historie. Bazują one na klasycznej grzej 20 pytań, w którą bawiłam się jako dziecko. Jedna osoba wymyśla historię i zapisuje jej rozwiązanie na karteczce. Następnie daje (lub nie) wskazówkę wprowadzającą, np.: Historia dotyczy zaginionego przedmiotu. Uczestnicy zabawy mają za zadanie w przeciągu 20 pytań (lub innej ustalonej liczby) odgadnąć o co chodzi. Jest tyko jeden haczyk. Muszą zadawać takie pytania, na które zadający zagadkę będzie odpowiadał tylko „tak” lub „nie”. Im bardziej pokręcone, ale sensu stricte logiczne! rozwiązanie, tym lepiej.

Gry przygodowe typu wskaż i kliknij (point&click) – ujmujące historie i pokręcone zagadki




To pierwsze, choć na początku nieświadome, ćwiczenie pomysłowości z jakim się spotkałam. Jestem wiernym fanem gier przygodowych, które naprawdę potrafią zaskakiwać fantastyczną fabułą i abstrakcyjnym sposobem wymyślania zagadek. Wpadlibyście na to, by połączyć gumową kaczkę, zacisk i linę, żeby wyłowić spomiędzy torów klucz nasadowy? Taką zagadkę wymyślili twórcy kultowej gry Najdłuższa Podróż. Jest to oczywiście przykład skrajnie abstrakcyjnej zagadki. W większości przypadków nawet najbardziej zaskakujące rozwiązania, okazują się być niezwykle logiczne. Na przykład w grze Sam&Max sezon 1 odc: Jasna strona Księżyca, aby dostać się do twierdzy ukrytej na księżycu, trzeba udowodnić strażnikowi, że jesteśmy tego godni. W tym celu należy potrzeć zabawkowego jednorożca, którego róg zmienia kolor. Jak rozwiązać ten problem? Oczywiście wsadzając jednorożca do mikrofalówki. Bohaterowie sami sugerują w rozmowie między sobą, że róg zmienia kolor pod wpływem ciepła. Proste? Ale czy wpadlibyście na to? 
Ten typ gier uczy jeszcze jednej ważnej umiejętności: Uważnego słuchania i kojarzenia faktów. Niezwykle cenna umiejętność!
Oczywiście jedne gry są dziwniejsze i trudniejsze od innych. W znalezieniu odpowiedniej, mogą Wam pomóc portale: Przygodomania lub Przygodoskop.


Choć wydaje się to śmieszne, przekonałam się, że rozwiązywanie dziwnych zagadek pozytywnie wpłynęło na moją pomysłowość. A tę wielokrotnie wykorzystałam w życiu i pracy.
Przekonajcie się sami. 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

TOP